Chcielibyśmy przybliżyć Państwu nieco Rowy – są one idealnym otoczeniem dla Columbusa, bowiem podobnie jak my mają one niezwykle rodzinny charakter. Rowy to jedna z najbardziej kameralnych nadmorskich miejscowości wypoczynkowych w Polsce. Nie znajdziemy tu głośnych dyskotek czy otwartych do późnych godzin nocnych pubów. W ich miejsce znajdą Państwo piękne szerokie plaże oraz bogatą infrastrukturę i liczne atrakcje dla rodzin z dziećmi, które mogą tu spędzić wspaniałe wakacje.

Rowy

Miejscowość na co dzień zamieszkuje około 400 stałych mieszkańców. W czasie letnich wakacji wraz z przybyłymi wczasowiczami, liczba ta wzrasta do około 5000. Choć uliczki tętnią wówczas życiem, to jednak nie zaznają tu Państwo charakterystycznych dla większych kurortów tłumów.
O kameralność Rowów swymi działaniami dba Gmina Ustka. Utrzymuje ona bardzo restrykcyjną politykę wydawania pozwoleń na sprzedaż alkoholu, czy zapewniając niezbędną ochronę okolicznej przyrody. Gmina stara się uzyskać dla Rowów miano uzdrowiska, szczególnie dziecięcego – ze względu na leczniczy wpływ jodu, torfu oraz klimatu na schorzenia górnych dróg oddechowych czy reumatyzmu.

Latem do Rowów przybywa najprawdziwsze wesołe miasteczko, otwierają się wypożyczalnie gokartów, elektrycznych hulajnóg, rowerów, czy park linowy. Ulice przemierza pełna kolorów Bajkowa Ciuchcia, oprowadzając swych pasażerów po Rowach w rytmie wesołej muzyki. W centrum znaleźć można muszlę koncertową, gdzie na scenie odbywają się przeliczne festiwale, spektakle, koncerty i wiele innych wydarzeń kulturalnych.

Rowy plaża

Niewątpliwie plaża w Rowach należy do jednych z piękniejszych na polskim wybrzeżu – rozciąga się przez całą miejscowość i swymi walorami co roku przyciąga wielu zwolenników kąpieli zarówno słonecznych, jak i morskich. Zapewniamy, iż miejsca na plaży wystarczy dla każdego! Jest ona bowiem jedną z najszerszych po naszej stronie Bałtyku. Nie trzeba zatem specjalnie długo poszukiwać przestrzeni dla koca, czy parawanu. Jest nieskazitelnie czysta i bardzo piaszczysta.

Rowy kąpieliska

W sezonie letnim wydzielone są dwa strzeżone kąpieliska – Rowy wschód i Rowy zachód. To między nimi znajduje się port oraz przedzielająca obie plaże rzeka Łupawa. Zachodnia plaża rozciąga się na długości 400 metrów i ma cztery zejścia. Wschodnia natomiast jest nieco krótsza – ma 200 metrów i jedno zejście. Bezpieczeństwa wczasowiczów w sezonie letnim oczywiście uważnie pilnują wyszkoleni ratownicy. Bez obaw można zatem zażywać morskich kąpieli, a po nich odwiedzić warto liczne bary i budki z napojami przy wejściach na plaże, by zregenerować siły.

Sztuczna rafa – ochrona plaży

Piękno naszej plaży zawdzięczamy również ogromnej inwestycji ze środków Unii Europejskiej – budowie sztucznej rafy. Jej zadaniem jest ochrona plaż przed coraz silniejszymi falami, spowodowanymi zmianami klimatycznymi. Betonowe garnce z dziurami po bokach wyłożone zostały w odległości od 70 do 110 metrów od linii brzegowej i osadzający się w powstałych tam płyciznach piasek, niesiony przez wodę osłabia fale wyniszczające plażę. Dodatkowo rafa służy ochronie stworzeń morskich, umożliwiając rybom idealne warunki do życia i rozmnażania się.

Rowy - Plaża dla psów

Wielbicieli czworonogów na pewno ucieszy fakt, iż dla turystów dostępny jest również specjalnie wydzielony fragment plaży dla psów. Znajduje się ona około 500 metrów od Columbusa – na zachód od drugiego najbliżej położonego nam zejścia. Plaża dla psów jest odpowiednio oznaczona oraz wyposażona tak, aby odwiedzający nas goście mogli również swym milusińskim zapewnić moc atrakcji nad morzem. Na niej psiaki przebywać mogą bez ograniczeń przez cały dzień. Poza godzinami działania kąpielisk strzeżonych latem (do godziny 10:00 i po godzinie 18:00), a poza sezonem wakacyjnym przez całą dobę – na spacer z czworonogiem mogą Państwo wybrać się na dowolny odcinek plaży.

Oprócz oficjalnych kąpielisk jest jeszcze jedno – bardzo specyficzne, położone na wschód od portu, tuż przy Słowińskim Parku Narodowym – mianowicie plaża naturystów, dla amatorów opalania się w stroju Adama i Ewy :).

Nadmorska natura

Rowy są zachodnią granicą Słowińskiego Parku Narodowego – światowego rezerwatu biosfery UNESCO. Chroni on piękna systemu jezior przymorskich, bagien, torfowisk, łąk, nadmorskich borów i lasów oraz unikalnych w Europie ruchomych wydm. Podziwiać je można na Wydmie Łąckiej bądź Czołpińskiej, gdzie doświadczymy prawdziwie pustynnego krajobrazu, kontrastującego z błękitem Morza Bałtyckiego. W obrębie parku zawierają się jeziora takie jak Łebsko, Gardno, Dołgie Wielkie i Małe z licznymi pomostami i punkami widokowymi. Flora i fauna parku składa się z rzadkich i ściśle chronionych gatunków – szczególną uwagę pracownicy Parku poświęcają tutejszym ptakom i ich lęgowiskom.
Fanów wyjątkowości Słowińskiego Parku Narodowego zapraszamy do odwiedzin Muzeum Przyrodniczego w Smołdzinie. Oferuje ono atrakcyjne ekspozycje najważniejszych ekosystemów Słowińskiego Parku Narodowego oraz zamieszkujących go zwierząt, czy bogatą kolekcję archeologicznych eksponatów.
Przez wzgląd na obecność otuliny ochronnej Parku, Rowy i okolice cieszą się nieskalaną, naturalną przyrodą. Powietrze i woda są najczystsze w regionie, plaże szerokie, a lasy pełne zieleni i kojącego zapachu drzew. To atrakcyjne miejsce na wypoczynek dla zmagających się z problemami układu oddechowego lub chcących doświadczyć dobroczynnego wpływu jodu na organizm.

Trasy rowerowe i piesze

To właśnie natura jest największą naszą chlubą. Okoliczne nadmorskie lasy sosnowo-świerkowe i ścieżki spacerowe zachęcają do wędrówek pieszych i wycieczek rowerowych na licznych trasach, które zadowolą każdego amatora jednośladów. Rekreacyjna wycieczka rowerem jest idealną okazją do zapoznania się z cudami okolicznej przyrody. W okolicach Rowów do wyboru mamy kilka mniej lub bardziej zaawansowanych tras. Komplet informacji znajdą Państwo na specjalnie temu poświęconej stronie – trasy rowerowe w okolicach Rowów.

Rowy – nieco historii

W swych początkach funkcjonowała jako niewielka wieś rybacka. Pierwsze, najwcześniejsze o niej wzmianki pochodzą z VIII w. i według krążącej do dziś legendy założona została przez rozbitków z wyspy Wolin. Byli to uciekinierzy po ataku duńskich wikingów. Nazwa pochodzi od słowa „rów”, oznaczającego niegdyś koryto rzeki.
Według dokumentu z 1282 roku wystawionego przez ówczesnego księcia Pomorza Środkowego Mszczuja II, Rowy były niegdyś przystanią morską dla znajdującego się nieopodal grodu książęcego. W XIV wieku miał tu dwukrotnie przypływać przyszły król Anglii – Henryk Derby z Lancaster. Był to jego przystanek w drodze na wyprawy krzyżowe przeciwko poganom na ziemiach Litewskich. Wieś położona jest na mierzei jeziora Gardno, przy ujściu rzeki Łupawy. Dziś, miejscowość jest przede wszystkim letniskiem wypoczynkowym z mnóstwem wakacyjnych ośrodków czy domków do wynajęcia.

Rowy – atrakcje i ciekawe miejsca

Fanów historii zainteresuje zapewne – położone w samym centrum Parku – Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. Poświęcone jest ono życiu i kulturze dawnych mieszkańców tych ziem zwanych Słowińcami lub Kaszubami Łebskimi. Poznawać ich dawne obyczaje i zajęcia możemy w siedmiu tradycyjnych zagrodach. Podczas licznych imprez takich jak „Czarne Wesele”, prezentujące proces wydobywania torfu, czy „Dni z Muzyką i Chlebem” oraz „Dni Rzemiosła i Techniki”. Podpatrzymy wówczas prace wykonywane przez ówczesną ludność – szycie rybackich sieci, korowanie żerdzi, struganie końskich butów, tradycyjne pranie, lepienie garnków czy ubijanie masła.

W planie turystycznym zdecydowanie zabraknąć nie może zwiedzania okolicznych latarni morskich w Ustce oraz Czołpinie. Są to dwie z siedemnastu latarń, położonych wzdłuż polskiego wybrzeża. Mimo, iż dzisiaj stosuje się doskonalsze techniki morskiej nawigacji, latarnie są niezwykłą pamiątką czasów, w których ratowały niejednego, zagubionego żeglarza i pomagały w bezpiecznym powrocie do domu. Teraz są wyjątkowo urokliwymi punkami obserwacyjnymi, z których wysokości podziwiać można okolicę. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie – Latarnie morskie w okolicy Rowów.

Najlepszym takim punktem jest jednak wieża widokowa na górze Rowokół, położonej niedaleko Smołdzina – wysoka na 114,8 metrów nad poziomem morza. Z jej szczytu podziwiać można piękno tutejszych lasów, plaż i morza. Góra niegdyś była ważnym ośrodkiem religijnym, otoczonym słowiańskim kultem oraz punktem nawigacyjnym dla żeglarzy. Wraz z nadejściem chrześcijaństwa, stanęła tu kaplica poświęcona św. Mikołajowi – patronowi żeglarzy. Wewnątrz znajdował się słynny z czynienia cudów obraz Najświętszej Marii Panny, dlatego też do tego miejsca prowadziły swe kroki liczne pielgrzymki.

Wraz z pojawieniem się na tych ziemiach luteranizmu kaplica została rozebrana. Wiąże się z tym wydarzeniem ludowa opowieść – rzekomo podczas rozbiórki kaplicy jej dzwony stoczyły się do pobliskiej rzeki Łupawy i zatonęły, a w tych miejscach po dziś dzień występują niezwykle silne wiry, zagrażające zażywającym kąpieli śmiałkom. To nie jedyna legenda związana z tym miejscem – pośród ludzi krążą pogłoski o ukrytym w pobliżu góry skarbie piratów z rodu Bandemerów, czy zamku, który zapadł się pod ziemię wraz z zamieszkującą go złą i niegodziwą księżniczką.

W Rowach znaleźć możemy XIX w. neoromański kościół z lat 1844-49 z drewnianą dzwonnicą, zbudowany z granitowych bloków pochodzących z Kamiennej Wyspy na jeziorze Gardno, wokół której krąży wiele legend i fascynujących historii. Jedna z nich głosi, iż „Czarny Kamień” w kościelnej elewacji przepowiada pogodę wilgotniejąc, kiedy zanosi się na deszcz.

Inna opowiada historię samej Kamiennej Wyspy, skąd zaczerpnięto budulec na kościół – mianowicie pastor wsi Gardna Wielka miał zawrzeć pakt z samym diabłem, obiecując mu swą duszę, gdy ten przez noc zbuduje groblę nad jeziorem, prowadzącą do Rowów, gdzie ów pastor miał odprawić poranne nabożeństwo. Pastor jednak zląkł się utraty duszy i opowiedział wszystko swej żonie, która postanowiła oszukać diabła – obudziła koguta, który zapiał na długo przed porankiem, przez co diabeł pomyślał, iż nie zdążył wykonać zadania na czas. W popłochu uciekł, pozostawiając resztki grobli, którą nazwano później Kamienną Wyspą. Znajduje się ona pod ścisłą ochroną, ze względu na lęgowiska rzadkich ptaków.

Niezwykle charakterystycznym elementem krajobrazu Rowów są rozsiane wszędzie drewniane figury o charakterze religijnym i świeckim. Przedstawiają głównie motywy marynistyczne oraz nawiązujące do rybackiej i pirackiej przeszłości wsi, ale też dawnych, pomorskich legend.

Pomnikiem minionych czasów jest Wzgórze Cmentarne, swą nazwę zawdzięczające dawnemu, ewangelickiemu cmentarzowi, które niegdyś się tam znajdowało. Chowani byli tam mieszkańcy tych ziem oraz marynarze z okrętów rozbitych na pobliskich klifach. Według kościelnej kroniki w latach 1796-1936 taki los spotkał 25 statków. Na cmentarzu znajdowały się groby załóg okrętów – Szwedów, Holendrów, Hiszpanów, Francuzów. Pochowany został tu również kaszubski pastor Johann Jarcke-Gustkowski. Był to dziadek pruskiego feldmarszałka Yorcka von Wartenburga, który przyczynił się do klęski Napoleona w 1812 roku. Rzekomo udawał, iż nie pochodzi z Rowów, lecz jest potomkiem angielskich książąt z Yorku. Cmentarz został zaniedbany i de facto zlikwidowany w latach 50 XX wieku Było to podyktowane decyzją władz usiłujących wymazać wszelkie ślady obecności Niemców na tych terenach.

Przepływająca przez Rowy rzeka Łupawa, wraz ze swym źródłowym ciekiem Obrówką ma długość 98,7 km, a całkowita powierzchnia zlewni wynosi 924,5 km². Wypływa z jeziora Gardno, a do Bałtyku uchodzi w Rowach.

Spragnionym dreszczyku emocji polecamy 95 kilometrowy spływ kajakowy Łupawą. Zapewni on Państwu cudowne widoki dzikiej, nieskalanej przyrody, malownicze krajobrazy i błogą ciszę. Oczywiście mogą Państwo wybrać również spływ na krótszym dystansie. Więcej na ten temat znajdą Państwo na stronie – spływy kajakowe Łupawą i Słupią. Spływ może kończyć się wypłynięciem na otwarte morze i lądowaniem na plaży w Rowach – satysfakcja z osiągnięcia celu gwarantowana!

Rowy - Port

Dostępne są również rejsy wycieczkowe na otwartym Bałtyku. Pełnię morskich przygód doświadczyć można na jednym z kutrów, szybkiej łodzi motorowej lub na wycieczkowym stateczku pirackim. Legendy głoszą, iż ów port był niegdyś bazą wypadową najsłynniejszych piratów na Bałtyku – Braci Witalijskich pod dowództwem nieustraszonego Klausa Störtebekera. Zaczynali swą karierę jako korsarze, lecz z czasem rozpoczęli działalność piracką siejąc postrach na całym morzu. Plądrowali i rabowali hanzeatyckie okręty na przełomie XIV i XV wieku, a pośród prostej, wiejskiej ludności znani byli jako „dobrzy rozbójnicy”. Nazywano ich „Likedeelers”, co dosłownie oznacza ,,tych, którzy równo dzielą”, gdyż (podobnie jak Janosik, czy Robin Hood) chętnie i sprawiedliwie dzielili się łupami z potrzebującymi. Piraci zostali rozbici przez okręty floty Krzyżackiej i nigdy nie wrócili do korsarskiego fachu.
Pracę rybaków na kutrach i przepływające nieopodal wybrzeża łodzie i żaglówki można również podziwiać prosto z lądu. Do wyboru mamy jeden z wychodzących w morze falochronów lub piękną, spacerową promenadę, zachęcającą do rodzinnych spacerów po zachodniej stronie kanału portowego.

Rowy Promenada

Promenada ma długość 300 metrów i rozciąga się wzdłuż zachodniej plaży. Dostać się do niej można głównym wejściem na plażę po zachodniej stronie Rowów. Wyłożona została granitowymi płytami, a w niewielkich odległościach na całej jej długości rozmieszczono ławki, by móc wygodnie podziwiać zeń morze. Po zmroku promenadę oświetlają latarnie, nadając jej niepowtarzalnego uroku i umożliwiając wieczorne spacery. Posiada dwa zejścia na plażę, z czego jedne jest zjazdem przystosowanym dla osób niepełnosprawnych, rodzin z dziecięcymi wózkami, bądź rowerami. Promenada pełni funkcję zarówno rekreacyjną, jak i ochronną przed niszczącymi siłami przyrody, zagrażającymi plaży. Powstanie promenady zawdzięczamy oszczędnościom z wielomilionowej inwestycji, mającej na celu budowę sztucznej, podwodnej rafy ochraniającej wybrzeże.
+48 (59) 814 19 99 info(at)columbus-rowy(dot)pl
MENU